sobota, 24 stycznia 2009

Carlos Ruiz Zafon "Gra anioła"


Zawiść jest religią przeciętniaków. Umacnia ich, łagodzi gryzące niepokoje, a wreszcie przeżera duszę i pozwala usprawiedliwiać nikczemność i zazdrość do tego stopnia, iż zaczynają je uważać za cnoty...

Człowiek staje się takim, jakim widzą go oczy pożądanej osoby.

Nawet najtragiczniejsze wiadomości przynoszą ulgę, kiedy okazują się tylko potwierdzeniem naszych najgorszych przeczuć.

Takich co mają chęci i talent jest wielu, a mimo to większość z nich nigdy do niczego nie dochodzi. To tylko punkt wyjścia, by cokolwiek w życiu zrobić. Wrodzony talent jest jak siła dla sportowca. Można urodzić się z większymi lub mniejszymi zdolnościami. Ale nikt nie zostaje sportowcem tylko i wyłącznie dlatego, ze urodził się wysoki, silny lub szybki. Tym, co czyni kogoś sportowcem lub artysta, jest praca, praktyka i technika. Wrodzona inteligencja jest tylko i wyłącznie amunicją. Żeby ją skutecznie wykorzystać, musisz przekształcić swój umysł w precyzyjną broń.

Milczenie jest potrzebne tylko wtedy, kiedy nie ma się nic ważnego do powiedzenia. Milczenie sprawia, że nawet głupcy przez chwilę zdają się mędrcami.

Człowiek nie jest do końca świadom zachłanności, która kryje się w jego sercu, dopóki nie usłyszy słodkiego brzęku monet w kieszeni.

- A wie pan, co jest najlepszego w złamanym sercu? - zapytała bibliotekarka.
Pokręciłem głową.
- Tak naprawdę można je złamać tylko raz. Reszta to ledwie zadrapania.

Dobre słowo jest łatwą przysługą niewymagającą ani krzty poświęcenia, a czasem wartą więcej niż prawdziwy dobry uczynek.

Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać.

Starość jest wodą na młyn łatwowierności. Kiedy śmierć stuka do drzwi, sceptycyzm wskakuje przez okno. Wystarczy mały zawalik, a człowiek gotów jest uwierzyć nawet w Czerwonego Kapturka.

Strach jest oznaką rozsądku. Tylko skończeni głupcy niczego się nie boją.

Książki mają duszę, dusze tych, którzy je piszą, którzy je czytają i którzy o nich marzą.

Przełożyli Katarzyna Okrasko i Carlos Marrodan Casas
Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza S.A.
Warszawa 2008

Brak komentarzy: