niedziela, 22 czerwca 2008

"Księżyc nad Zakopanem" Maria Nurowska












Celem tego bloga jest notowanie ciekawych myśli, cytatów z książek, które udało mi się przeczytać. Jednak do tej książki konieczny jest dłuższy komentarz.
Tegoroczny majowy weekend spędzaliśmy w Bukowinie Tatrzańskiej. Podhale było w tym czasie najbardziej zatłoczonym rejonem Polski:) Udało się nam w końcu dotrzeć do Zakopanego. 1,5 godziny PKS-em... Żeby odetchnąć od zatłoczonych Krupówek weszliśmy do księgarni. Kupiłam tę książkę tylko z powodu tytułu;) Nigdy nie czytałam żadnej książki Marii Nurowskiej.

Biografia ta jest ogólnie mówiąc "taka sobie", ale kilka myśli udało mi się wynotować.

-A co pan myśli o Wałęsie? - spytałam.
- Dla mnie Wałęsa to taki szybkobiegacz, co wniósł święty ogień na stadion. Ale jego rola się skończyła. Jak będzie tak z tą pochodnią dalej latał, to nas wszystkich podpali.

- Ja tak czasem sobie myślę - powiedział kiedyś - że ten nasz świat to taki wielki zegar. A jak się zepsuje? Kto go naprawi?
- Ktoś, kto ten zegar stworzył - odpowiadam.
- A jak się zagapi?


I jeszcze ciekawa historia Krupówek, której wcześniej nie znałam:
W XIX wieku Krupówki nazywano Drogą Grzeszników, bo ponoć górale, którzy biesiadowali w karczmie, szli potem Krupówkami do starego kościółka, gdzie ksiądz Józef Stolarczyk wysłuchiwał ich grzechów w konfesjonale, a potem na plebanii wymierzał pokutę kijem na goły tyłek.

Brak komentarzy: