środa, 4 czerwca 2008

"Traktat o łuskaniu fasoli" Wiesław Myśliwski












..jak panu się udało ocalić w sobie to przekonanie, że są takie wieczne miejsca? Tego nie mogę zrozumieć. Czyżby pan nie wiedział, że miejsca lubią nas zwodzić? Wszystko nas zwodzi, to prawda. Lecz miejsca najbardziej.

Bo tu zawsze się dzielili na z tej i z tamtej strony rzeki. Kiedy ludzi może coś podzielić, zawsze się podzielą. I nie tylko według rzeki.

Wolność, już w samym sobie, można powiedzieć, kryje się jej zaprzeczenie. Podobnie jak w najpiękniejszym złudzeniu tli się rozpacz. Bo jeśli rozumieć to jako wolność od wszystkich przymusów, to również od siebie. Przecież człowiek sam dla siebie jest najbardziej dokuczliwym przymusem (...) Powiem panu jedno, człowiek wolny jest nieprzewidywalny. Nie tylko dla innych. Przede wszystkim dla siebie.

...wcale nie od wieku zależy, czy się dzieckiem jest...

...jeśli wokół jest porządek, to i w sobie łatwiej o porządek...


Od liczenia, co prawda, nie przybywa, ale podnosi na duchu, że przynajmniej nie ubyło.

Książki (...) to jedyny ratunek, żeby człowiek nie zapomniał, że jest człowiekiem. (...) Książki to także świat, i to świat, który człowiek sobie wybiera, a nie na który przychodzi.

Pragnienia są silniejsze od podejrzeń.

Zdrowy rozum przegrywa z życiem. (...) Na zdrowy rozum każdej miłości trzeba by się strzec, bo nie wiadomo, gdzie człowieka zaprowadzi. Na zdrowy rozum siebie samego trzeba by się strzec. Nie człowiek ustanawia sobie zdrowy rozum. A w ogóle co to jest zdrowy rozum, niech pan mi powie? To ja panu powiem, o zdrowym rozumie nie dałoby się przeżyć życia. Zdrowy rozum owszem... Ale to się tylko tak mówi, gdy nie wiadomo, co powiedzieć.

To my oszukujemy wciąż historię, w zależności czego od niej chcemy.

Nie ma gorszej rzeczy, niż w długi się zaplątać. Życie i tak jest długiem, choćbyś nikomu nie był nic winien, od nikogo nic nie pożyczał.

Brak komentarzy: